# Bogactwo
Ilość fragmentów: 39, ilość wersetów: 99
12 Gdy już najesz się i nasycisz, pobudujesz piękne domy, gdzie zamieszkasz, 13 gdy rozmnoży się twoje bydło i owce, nagromadzisz srebra i złota i będziesz miał wszystkiego pod dostatkiem, 14 uważaj, aby nie uniosło się twoje serce i abyś nie zapomniał o PANU, twoim Bogu, o Tym, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 15 Uważaj, byś nie zapomniał o Tym, który cię prowadził po tej wielkiej i strasznej pustyni, pełnej węży, jadowitych gadów i skorpionów, po suchej, spragnionej ziemi; o Tym, który dobywał dla ciebie wodę z najtwardszej skały; 16 o Tym, który cię karmił nieznaną twoim ojcom manną na pustyni, po to, by cię nauczyć uległości, by cię wypróbować i w przyszłości darzyć tym, co dobre — 17 po to, byś nie myślał w swoim sercu: To moja siła, moje męstwo zapewniły mi to bogactwo. 18 Pamiętaj zatem o PANU, twoim Bogu, że to On dał ci siły, abyś doszedł do bogactwa. Potwierdził On przymierze, które przysiągł twoim ojcom, czego skutki widoczne są dzisiaj.
9 Czcij PANA darami swego mienia, najlepszą cząstką wszystkich swych dochodów, 10 wówczas twoje spichrze będą wypełnione, a twoje tłocznie opływać będą w moszcz.
13 Szczęśliwy człowiek, który posiadł mądrość, który nabył zdolności myślenia, 14 bo mądrość niesie korzyść większą niż srebro, a jej zdobycie — przewyższa wartość złota; 15 jest cenniejsza od najdroższych pereł i nie dorówna jej nic z twoich skarbów. 16 W prawej ręce dzierży długie życie, w lewej zaś — bogactwo i chwałę. 17 Jej drogi są drogami rozkoszy, a wszystkie jej ścieżki niosą pokój. 18 Jest drzewem życia dla swych miłośników, kto się jej trzyma, dostępuje szczęścia.
6 Udaj się, leniu, do mrówki, zobacz, jak żyje — i zmądrzej. 7 Nie ma ona wodza, nadzorcy ani władcy, 8 lecz już latem odkłada żywność i w czasie żniwa gromadzi zapasy. 9 Jak długo, leniu, będziesz polegiwał? Kiedy wreszcie podniesiesz się ze snu? 10 Trochę pospać, chwilę podrzemać, założyć ręce, odpocząć nieco — 11 ubóstwo zaskoczy cię jak włóczęga, a niedostatek jak złodziej uzbrojony.
Błogosławieństwo PANA wzbogaca i nie przysparza przy tym trudu.
19 Kto uprawia swą rolę, syci się chlebem, kto goni za próżnościami, syci się ubóstwem. 20 Człowiek godny zaufania to wiele błogosławieństw, lecz prący do wzbogacenia się nie ujdzie bez kary.
Skąpy śpieszy do bogactwa, a nie wie, że dotknie go ubóstwo.
Nie wzbogacą skarby zgromadzone niegodziwie, lecz sprawiedliwość ratuje od śmierci.
Leniwa dłoń wpędza w potrzebę, ręka pracowitych — wzbogaca.
Mienie bogatego jest jego warownym grodem, ubóstwo ubogich — ich tragedią.
Błogosławieństwo PANA wzbogaca i nie przysparza przy tym trudu.
W dniu gniewu nie pomoże bogactwo, lecz sprawiedliwość uratuje od śmierci.
Kobieta pełna wdzięku dochodzi do zaszczytów, a ludzie budzący respekt — do bogactwa.
Kto ufa swemu bogactwu, tego czeka upadek, sprawiedliwi zaś rozwiną się jak świeże liście.
Jeden udaje bogatego, choć nic nie posiada, inny udaje biednego, choć ma wiele bogactw.
Bogactwo bywa okupem za życie człowieka. A ubogi? Ten nie słyszy pogróżek.
Bogactwo, które łatwo przyszło, maleje; kto je gromadzi pracowitą ręką, temu go przybywa.
Lepiej zdobyć mądrość niż nabywać złota! Lepiej zdobyć rozum niż srebro pierwszej próby!
Lepiej uniżyć się z pokornymi niż dzielić zyski w gronie pyszałków.
Lepsza kromka suchego chleba, a przy tym spokój, niż dom pełen biesiad i kłótni.
Po co pieniądze w ręku głupca? Mógłby nabyć mądrości. Lecz on na to nie wpadnie.
Mienie bogatego jest warownym grodem i wysokim murem — lecz w jego własnym pojęciu.
Bogactwo zjednuje przyjaciół, lecz ubogiego przyjaciel opuszcza.
Cenniejsze jest dobre imię niż wielkie bogactwo, lepsza przychylność niż srebro i złoto.
Spotykają się bogaty i biedny — PAN stworzył ich obu.
Nagrodą za pokorę i bojaźń PANA jest bogactwo, cześć i życie.
Bogaty panuje nad biednymi, a dłużnik jest sługą wierzyciela.
Kto uciska ubogiego — to dla jego wzbogacenia; kto daje bogatemu — to dla jego zubożenia.
4 Nie trudź się, aby zdobyć bogactwo; poniechaj tego w imię rozsądku! 5 Ledwie na nie spojrzysz, już go nie ma — bo prędko przyprawia sobie skrzydła i jak orzeł ulatuje ku niebu.
Dzięki poznaniu komnaty są pełne wszelkich cennych i pięknych rzeczy.
Kto powiększa swój majątek dzięki lichwie i odsetkom, gromadzi go dla osoby miłosiernej dla biednych.
Człowiek bogaty bywa mądry we własnych oczach, lecz rozumny biedak potrafi go przejrzeć.
Człowiek godny zaufania to wiele błogosławieństw, lecz prący do wzbogacenia się nie ujdzie bez kary.
Skąpy śpieszy do bogactwa, a nie wie, że dotknie go ubóstwo.
8 Oddal ode mnie marność i słowo kłamliwe, nie nawiedzaj ubóstwem ani nie darz bogactwem, karm mnie chlebem według moich potrzeb, 9 abym, syty, nie zobojętniał i nie powiedział: Kim jest PAN? Lub abym, biedny, nie zaczął kraść i nie nadużył imienia Boga.
Słodki jest sen służącego, czy zje mało, czy wiele. Temu, kto opływa w dostatki, brak wytchnienia, by spać.
16 Wtem ktoś podszedł do Jezusa i zapytał: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby posiąść życie wieczne? 17 A On mu odpowiedział: Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden jest tylko Dobry. Jeśli natomiast chcesz posiąść życie, przestrzegaj przykazań. 18 Których? — zapytał. Tych — usłyszał. — Masz nie zabijać, nie cudzołożyć, nie kraść, nie poświadczać nieprawdy, 19 szanować ojca i matkę, oraz: masz kochać swojego bliźniego jak samego siebie. 20 Młody człowiek oświadczył: To wszystko wypełniłem. Czego mi jeszcze brak? 21 Wówczas Jezus powiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co masz, i rozdaj ubogim, aby mieć skarb w niebie, a potem przyjdź i naśladuj Mnie. 22 Po tych słowach młody człowiek odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. 23 Jezus natomiast zwrócił się do swoich uczniów: Zapewniam was, bogatemu człowiekowi bardzo trudno będzie wejść do Królestwa Niebios. 24 Jeszcze raz to powiem: Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igły niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego. 25 Gdy uczniowie to usłyszeli, byli bardzo zdziwieni: Kto w takim razie może być zbawiony? — pytali. 26 Jezus spojrzał na nich i powiedział: Po ludzku rozumując, jest to niemożliwe, ale z Bogiem możliwe jest wszystko. 27 Wtedy odezwał się Piotr: Zauważ, że my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą. Na co więc możemy liczyć? 28 Zapewniam was — odpowiedział Jezus — że wy, którzy poszliście za Mną, przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na tronie swojej chwały, zasiądziecie również na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście plemion Izraela. 29 Każdy też, kto ze względu na moje imię opuści domy lub braci, lub siostry, lub ojca, lub matkę, lub dzieci, lub rolę, posiądzie stokrotnie więcej i odziedziczy życie wieczne.
16 Następnie przytoczył im taką przypowieść: Pewnemu bogatemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. 17 Zaczął się więc zastanawiać: Co tu zrobić? Nie mam gdzie złożyć plonów! 18 W końcu postanowił tak: Zburzę stodoły, zbuduję sobie większe i tam zgromadzę całe moje zboże oraz moje dobra. 19 Potem powiem swojej duszy: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpocznij, najedz się, napij i baw się dobrze. 20 Bóg jednak powiedział do niego: O, bezmyślny człowieku! Tej nocy zażądają twojej duszy — i czyje będzie to, co przygotowałeś? 21 Tak stanie się z każdym, kto gromadzi skarby dla siebie, a nie jest bogaty w Bogu. 22 Do swoich uczniów powiedział natomiast: Dlatego mówię wam: Przestańcie martwić się o życie, o to, co będziecie jeść, a także o ciało, o to, w co się ubierzecie. 23 Życie bowiem znaczy więcej niż pokarm, a ciało niż okrycie. 24 Zwróćcie uwagę na kruki, że nie sieją ani żną, nie mają spichlerzy ani stodół — i Bóg je karmi. O ile więcej wy znaczycie niż ptaki! 25 Kto z was dzięki trosce może swoje życie przedłużyć o godzinę? 26 Jeśli więc tak małej rzeczy nie potraficie, to dlaczego martwicie się o całą resztę? 27 Zwróćcie uwagę na lilie, jak rosną; nie trudzą się ani nie przędą, a mówię wam, nawet Salomon w całym swym przepychu nie ubierał się tak, jak jedna z nich. 28 Jeśli więc trawę na polu, która dziś jest, a jutro może być wrzucona do pieca, Bóg tak przyozdabia, o ileż bardziej zależy Mu na was, o ludzie małej wiary! 29 Dlatego wy też nie zastanawiajcie się ciągle, co macie jeść lub pić, i przestańcie żyć w ciągłej trosce. 30 Z tym wszystkim bowiem borykają się narody tego świata. Wasz Ojciec wie, że tego wam potrzeba. 31 Szukajcie raczej Jego Królestwa, a te rzeczy będą wam dodane.
18 Pewien dostojnik zadał Mu pytanie: Dobry nauczycielu, co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne? 19 Jezus odpowiedział: Dlaczego nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden — Bóg. 20 Znasz przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie poświadczaj nieprawdy, szanuj swego ojca i matkę. 21 Dostojnik na to: Tego wszystkiego przestrzegałem od młodości. 22 Gdy Jezus to usłyszał, powiedział: Jeszcze jednego ci brak. Sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem zaś przyjdź i naśladuj Mnie. 23 Na te słowa dostojnik zasmucił się głęboko, był bowiem wyjątkowo bogaty. 24 Gdy Jezus zobaczył jego wielki smutek, stwierdził: Jakże trudno tym, którzy mają majątki, wejść do Królestwa Bożego. 25 Doprawdy, łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igły niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego. 26 Ci, którzy to usłyszeli, zapytali: Kto więc może być zbawiony? 27 Jezus odpowiedział: To, co niemożliwe u ludzi, możliwe jest u Boga. 28 Wtedy odezwał się Piotr: Spójrz, my opuściliśmy to, co nasze, i poszliśmy za Tobą. 29 Jezus im odpowiedział: Zapewniam was, nie ma takiego, kto by opuścił dom lub żonę, lub braci, lub rodziców, lub dzieci ze względu na Królestwo Boże 30 i kto nie otrzymałby w zamian dużo więcej w tym czasie, a w nadchodzącym wieku — życia wiecznego.